Temat: Wrocławski Głosiciel dobrej nowiny w Syrii
Sorry, ja wiem że temat nie do żartów etc. ale pamiętacie gościa, który zapierdzielał samochodem z megafonem i głsił, że koniec świata i Bóg nadchodzi? Nie chce mi się wierzyć, że jego ''natchnione słowo'' zaprowadziło go aż do Syrii. Żal gościa, bo pewnie coś z psychiką nie tak ;x