GIMNAZJA

Gimnazja były złym założeniem od samego początku. Miałam dziecko, które chodziło do gimnazjum i jedno, którego ta przyjemność ominęła i przyznam szczerze, że to które ominęło gimnazjum jakoś więcej wyniosło ze szkoły.

Chodziłam do gimnazjum i nie uważam, że był to dobry okres. Pomijając fakt głupiej dzieciakarni, to nauczyciele wogóle nie podchodzą do swojej pracy poważnie. Olewają naukę bo i tak "nauczycymy się tego w LO". Zajęcia są nudne, pozbawione jakiejkolwiek werwy. Idziemy do liceum i klapa bo nic nie umiemy. 3 stopniowa nauka to za wiele. lepiej usunąć gimnazja. ALBO zmienić program nauczania.

Podobnie jak pisałem w innym poście, likwidacja gimnazjów prowadzi do dużych problemów w związku ze zmianą rejonizacji. Rodzice nie chcą słać swoich dzieci do innych podstawówek, aniżeli te co były wcześniej...

Oczywiście! Zgadzam się z P. Aldoną. Na początku reforma - tak, aby młodzież uczyłą się tego, co potrzebne i zgodne z ich zainteresowaniami. Nacisk na języki, przysposobienie obronne, technikę i rachunkowość. Przestać klepać głupie epoki na jezyku polskim i kiepskie lektury. Ograniczenie matematyki do tego, co przydaje się w życiu - jak ktoś chce całki, urojone liczny czy inne robić to od tego ma studia matematyczne. więcej informatyki. Z histori zamiast 2 miesięcy prehistorii zająć się historą współczesną - tak bardzo pomijaną w szkołąch...