Temat: Grzywna, ale jaka
"Na dwa lata więzienia oraz 100 tys. grzywny skazał sąd 27-letnią obywatelkę Rumunii, która próbowała wyłudzić 400 tys. euro. Kobieta podając się za przedstawicielkę firmy z Singapuru, próbowała wyłudzić pieniądze od jednego z zawierciańskich firm. Wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Częstochowie"
Ciekawi mnie jedna kwestia, skąd ta skazana ma wziąć 100 tysięcy kasy? W naszych więzieniach się nie pracuje. Ona sama kasy nie ma. Czyli co, podatnicy zapłacą?