"Marietta jest matką Fabiana - niemowlęcia które trafiło do jednego z wrocławskich szpitali ze złamaną rączką, zadrapaną twarzą i siniakami. Zaniepokojeni lekarze poinformowali prokuraturę o podejrzeniach maltretowania dziecka. - Nie zrobiłam krzywdy dziecku! - przekonuje. Personel lekarski nie uwierzył jednak kobiecie."
Co byście zrobili z taką "kobietą", która wraz z facetem maltretuje własne dziecko?