Kielce- Kielcówek - prowincja gdzie głupota ludzka bije rekordy absurdu i nonsensu. To zapyziałe miasto, skorumpowane na wskroś przez w każdym środowisku: samorządowym, sądowniczym, bezpieczeństwa, kulturalnym i gospodarczym jest wynikiem przyzwolenia lub ubezwłasnowolnienie mieszkańców. Nie jesteś w tej bandzie, to się nie liczysz i nie masz perspektyw rozwoju, dlatego bardzo dużo zdeterminowanych mieszkańców Kielc opuszcza z radością na zawsze ten grajdoł. Kielce stały się pośmiewiskiem wśród miast polskich, daleko mu do miasta wojewódzkiego bo w mentalności społeczeństwa zawsze będzie powiatową prowincją z zaściankowym zachowaniem. Przykro mi tak wypowiadać się o swoim rodzinnym mieście ale z perspektywy 180 km widać to zbyt oczywiście.