należę do ludzi , którzy zawsze wyróżniali się pomysłowością w rozwiązywaniu problemów ,szli własną
drogą przez świat. ludzie często korzystali i korzystają z moich pomysłów , bo wiadomo ,że im się nie chce myśleć Przyszło mi spędzić wiele lat we WM żyjącej zupełnie inaczej. Według utartych schematów , praca ,
kościół ,lekarz ,a po co coś więcej lepiej niszczyć tych
którzy mogą więcej . Od kilku lat nie lubiąc miasta
usiłuję wyzwolić się od takich kontaktów . Tak jak jedno z dzieci autystycznych nie chcę być tutaj , Janek
podobnie jak ja wolał zimę niż lato. Jeden z moich
malutkich przyjaciół. Ale ta wspólnota postanowiła mnie nauczyć ,że lepiej jest żyć tak jak wszyscy i to
chrześcijanie ? Kochaj bliźniego swego jak siebie samego ! Dobry temat na Wielki Piątek umarł za nas
wszystkich Bóg . Skoro niszczą mnie więc nie kochają
nikogo należy dodać ,że wspólnota jest wspólnotą hermetyczną . Ja od 20 lat jestem dla nich tą Panią
Po co żyć wśród takich ludzi ? może poradzicie mi
jak się od nich uwolnić ,gdyż ja lubię swoją inność
Nie pomogła policja ,gdyż nie chciała !
proszę doradźcie . W dodatku wilgotne nie przyjemne
miejsce .
Pozdrawiam dobrych świąt