Jak na tak małe miasto to zbyt wiele uciążliwości:
1/ prawie wszędzie zakazy postoju dla samochodów a jesli nie to "celowo" poustawiane słupki. Przecież kierowcy to też olsztyniaki
2/ brak na wielu budynkach oznaczeń i widocznego numeru
Dlaczego nie widzi tego straż miejska
3/ Zbyt mało robimy aby to miasto było 'PRZYJAZNE' Wydaje się że jeszcze ciąży tu duch ub-owskich nawyków
4/ Dlaczego powielamy błędy " warszawki " A może by tak spojrzeć na inne 'NORMALNE AGLOMERACJE" Po wzorce choćby do Mińska, Malagi, czy Torre del Mar w Hiszpanii - gdzie przyjeżdża prawie pół mln turystów
i miasto nie jest zakorkowane brak korków a na parkingach wszędzie dużo wolnych miejsc -- BEZPŁATNYCH.
5/W niektórych hiszpańskich miastach sa "parkometry" ale można w nich "dopłacić" od razu za przekroczony czas parkowania - wykupując dodatkowy bilet. W Olsztynie niestety " ŁOWI SIĘ KASĘ' a warto byłoby zobaczyć jak to tam działa. SKOŃCZMY Z SYSTEMEM "REPRESYJNYM"
np. idę do przychodni, urzędu i nie wiem czy będę pół czy 2 godziny
- jak więc wydrukować bilet postojowy. Często nie ma możliwośći oderwać sie z kolejki w trakcie załatwiania sprawy czy wyskoczyć z fotela u dentysty. WYGLĄDA NA TO ŻE KTOŚ PRZEMYŚLAŁ TO ABY OBYWATEL SIĘ BAŁ ZAWSZE CZEGOŚ - TAKA TO WŁADZA ???