"W okolicach dworca Łódź Fabryczna już pojawiły się tablice z nowymi nazwami ulic, upamiętniającymi rody fabrykanckie. Tablic być nie powinno, bo w tej sprawie wciąż trwają konsultacje społeczne i to łodzianie - a nie urzędnicy mają zdecydować, czy ulice upamiętnią filmowców, łódzkie szwaczki i prządki - czy też fabrykantów. A oficjalną decyzję rada miejska podejmie dopiero po świętach."
Nie sądzicie, że w takim razie konsultacje społeczne są już z góry przegrane?