Jarmark Bozenarodzenioey w Łodzi to wielka tandeta i ubostwo! Można na nim kupić tylko szynki i kiełbasy. Stoisk z fajnymi drobnymi upominkami które kupuje sie na swieta jest jak na lekarstwo. To nie tylko moja opinia ale również moich kolegów i rodziny. Wszyscy przestrzegaja przed chodzeniem na Piotrkowska. Czytałam w prasie, że osoba odpowiedzialna za to wydarzenie chciała zeby było ambitnie. Nawet baloników dla dzieci nie pozwolono wystawić. Bo BALONIKÓW na JARMARKU byc nie może! To ja się pytam gdzie jest miejsce na baloniki??Organizatora zdegustowało w zeszłym roku stoisko z tanimi perfumami, a czy ten pan widział kolejki przed tym stoiskiem? Przecież jarmark jest dla ludzi!!!Czy widzieliście a może byliście na jarmarku we Wrocławiu? czemu u nas nie może być takich super stoisk? Tam są tłumy ludzi, a u nas pusto. To chyba o czyms swiadczy. Jestem bardzo zniesmaczona tym AMBITNYM JARMARKIEM.